-Dziewczyny no muszę przyznać,że zawiodłem się na was-powiedział do nas wujek i zabrał do swojego biura
-Przepraszam cię wujku pierwszy raz pracujemy w tak dużej firmie.Zrozum to dla nas jest naprawdę trudne.-powiedziałam a po chwili dziewczyny też przeprosiły
-No wiecie rozumiem to,tylko że pracownicy to zgłaszali i tak dalej,ale niech wam będzie!Ostatnia szansa
Podziękowałyśmy i poszłyśmy pracować dalej tym razem już wszystko szło jak po maśle.Kiedy zrobiło się późno wujek powiedział,że już skończyłyśmy robotę na dziś i dał nam pieniądze,które zarobiłyśmy.Każda z nas dostała 150 zł bo pracowałyśmy 5 godzin.Tak w sumie to już miałyśmy kasę na koncert,ale i tak postanowiłyśmy,że będziemy pracować do końca tygodnia specjalnie dla mamy Klaudii.W poniedziałek miało być zakończenie roku szkolnego.Do tego czasu wszystko było tak samo,tyle że czas był o wiele,wiele dłuższy.Dla mamy Klaudii zarobiłyśmy w sumie aż kilka tysięcy!Sama nie wiedziałam jakim cudem!Do poniedziałku czułyśmy się tak jakby mijały miesiące a nie dni.Gdy w końcu nadszedł ten wielki dzień to z rana wstałam jak skowronek.Szybko poszłam ubrać się na galowo.Tak się strasznie ucieszyłam,że dzisiaj w końcu koniec roku szkolnego i co najważniejsze koncert The Wanted!Jak się ubrałam to wyszłam i biegłam do szkoły.W szkole moi znajomi się dziwnie zachowywali.Starałam się o tym nie myśleć.Po chwili dyrektor szkoły nas zawołał i ględził o tym,że to już koniec i bla bla bla....Myślałam tylko o koncercie.Nie zauważyłam nawet kiedy się to wszystko skończyło.Kiedy chciałam wychodzić to zauważyłam,że już nie ma mojej całej klasy,więc wyszłam ze szkoły i mnie zamurowało.Wszyscy moi koledzy i koleżanki z klasy śpiewali mi sto lat.Dopiero wtedy się zorientowałam,że są właśnie moje urodziny!Po chwili Natalia i Klaudia przyszły z tortem.
-Pomyśl życzenie i zdmuchnij świeczki-powiedziały
Gdy pomyślałam i zdmuchnęłam to wszyscy zaczęli bić brawa.Byłam szczęśliwa!Nigdy się tak nie czułam.
-No to co ludziska?Trzeba to oblać!-powiedział Marek,mój kolega z klasy
-My nie możemy mamy plany-powiedziała Klaudia
-No to trudno!A wy ludzie?
-Yyyy...No chyba!-powiedziała cała klasa oprócz nas
Klasa poszła sobie.Zauważyłam Maćka jak całuje się z dziewczyną.Odwróciłam wzrok.
-Ok dziewczyny!Czyli jak się umawiamy?-spytałam
-No nie wiem...Może,ty się przygotujesz i pójdziesz po Klaudie i potem wy przyjdziecie po mnie?-zapytała Natalia
-No fajnie masz,bo księżniczce się nie chce?!
-Dziewczyny!Dobra bo jeszcze się pokłócicie!-uspokajała nas Klaudia-Zrobimy tak,że wszystkie spotkamy się obok Biedronki o 17?Jasne?!
-Ok-odpowiedziałyśmy
-No to super!Grzeczne dziewczynki-żartowała Klaudia-Dobra no to teraz idziemy do domu się przygotować i się spotykamy przy Biedronce.
Po chwili poszłyśmy do domu.W domu szukałam odpowiedniego ubrania na koncert.Przeszukałam szafę i w końcu znalazłam taką jedną bluzkę!Dopasowałam do tego spodnie i kilka dodatków.Miałam kupę czasu,ale wolałam to ubrać już teraz.Kiedy zostało mi około 15 minut do wyjścia to zrobiłam sobie lekki makijaż.
-Mamo wychodzę pa!Nie wiem o której będę!-powiedziałam do mamy i wyszłam.
Przy Biedronce ja i Klaudia musiałyśmy czekać na Natalię.Czekałyśmy tak z pół godziny.Gdy w końcu się pojawiła!
-Dziewczyny przepraszam ale nie uwierzycie mi!Musiałam jechać z tatą do "pewnego miejsca",które zwie się "Moja własna chata"!To jest domek jednorodzinny!Już nie mogę się doczekać kiedy mama wróci z Holandii i jej go pokażę!
-To super!Tylko pozazdrościć!I już tam mieszkasz?A tak swoją drogą to kiedy mama wraca?-spytałam
-Tak już tam mieszkam!Będziemy mogły urządzać imprezy i tak dalej,a mama wraca jutro.
-Tak wszystko super i pięknie,ale chodźmy w końcu na ten koncert-powiedziała Klaudia lekko zdenerwowana
-Ok..Ok...Już idziemy-powiedziałyśmy
OMG ! Czy ty mnie naprawdę tak nie lubisz ? Cały czas zwlekasz .. Grr.. Ale mają świetne zarobki
OdpowiedzUsuń! O matko ! Też tak chcę ! Osz ty.. Przeskoczyłaś moje urodziny ! :D Pisz to szybciej i nie trzymaj mnie w niepewności ! Martha ;-*