The Wanted-True Story

The Wanted-True Story
The Wanted-True Story

środa, 6 czerwca 2012

Rozdział 40

Obudziłam się i pierwsze co,to "która jest godzina?!". Spojrzałam na telefon,była dziewiąta.Wstałam z łóżka i poszłam wziąć prysznic. Ubrałam się i zeszłam na dół do reszty. Wszyscy już byli na dole z wyjątkiem Natalii i Jay'a. Nie chcę wiedzieć co u nich w sypialni się wyprawia... Zjadłam tosta i już miałam wychodzić, ale Vanessa mnie zaczepiła.
-Gdzie idziesz?-spytała.
-Eee... Pozwiedzać....Londyn....No wiesz.
-Ale przecież mieliśmy iść wszyscy razem po południu! Chłopcy mieli wam wszystko pokazać?
-No to pójdziecie beze mnie. Ja wam do szczęścia nie jestem potrzebna.
-Ale...
-Narka.
I wyszłam. Spojrzałam na telefon i była dopiero jedenasta. Postanowiłam pochodzić po sklepach. Zanim się obejrzałam, a miałam dziesięć minut na dojście. Jak już byłam pod Tower Bridge,to zastanawiałam się po której stronie mostu mamy się spotkać! Nie zastanawiałam się długo nad tym i poszłam prosto.

Z perspektywy Lucas'a: (no wiem, coś nowego ;D)

Czekałem na nią i czekałem jak jakiś pajac. Się zastanawiałem... Przecież może jest po drugiej stronie mostu? ,,Ale jestem głupi!'',pomyślałem. Zacząłem biec i miałem rację. Była tam. Podszedłem do niej od tyłu i jej zakryłem oczy. Odwróciła się.

Z mojej perspektywy:

Byłam zdziwiona. Lucas podarował mi czerwoną różę. Znam gościa od niecałej doby,a i tak czuję, że... Nieważne. Zaczął mnie oprowadzać po Londynie. Najbardziej podobało mi się chyba London Eye. Lucas znał wszystkie zakątki Londynu, więc to oprowadzanie trochę zajęło. Pod koniec dnia usiedliśmy na ławce i zaczęliśmy rozmawiać. Dowiedziałam się, że Lucas chyba zwiedził całą Europę! Gadaliśmy tak z godzinę o sobie.
-Lucas?Dzięki za mile spędzony dzień-powiedziałam.
-Ja też-chciał mnie pocałować, ale ja powiedziałam,że muszę iść.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Tak wiem,że masakrycznie krótki ! dedyk dla Marthy < 3 Wszystkiego naj !

1 komentarz:

  1. O kurwa ! Dedyk dla mnie ?! Awww... Aaa dziękuję :D Masakrycznie krótki ! Jasna cholera no ej ! Jutro masz napisać dwa ! I nie ma, że : teraz się nudzę, ale nie napiszę, napiszę o 21, a potem nic nie piszesz, nie piszesz i nagle : o kur ! 23 ! Pisze kilka linijek i myśli, że Marthę to zadowoli. !

    Ps. Baaaaaaaaaaaaardzo dużo było Van i Natha, baaaaaaaaaaaaaaaardzo.

    Martha ;-* I Nath :D

    OdpowiedzUsuń