The Wanted-True Story

The Wanted-True Story
The Wanted-True Story

poniedziałek, 26 marca 2012

Rozdział 1

Jak zwykle gdy obudziłam się rano od razu zobaczyłam mój plakat na ścianie mojego ulubionego zespołu The Wanted.Chciałabym ich kiedyś zobaczyć wiem że to niemożliwe ale i tak w to wierze.O nie!Zapomniałam o pracy na plastykę!Chwila przecież dzisiaj jest weekend!Mam już jakieś omamy.
-Mamo!-krzyknęłam ale nikt mi nie odpowiedział-no cóż poszła na pewno do....
Nagle zadzwonił telefon:
-Halo?-spytałam.
-Hej to ja Natalia.Wyskoczymy gdzieś dzisiaj?-spytała sie mnie.
-O sory dzisiaj nie mogę!-złapałam się za głowę-jadę z mamą później do prababci!A może jutro?
-Eh szkoda...No to dobra jutro tylko gdzie?
-Jakbyś nie wiedziała!W naszym ulubionym barze!Ale trzeba jeszcze do Klaudii zadzwonić.
-Phi..Już dzwoniłam!"Lekko" sie zdenerwuje na ciebie jak jej powiem że dzisiaj nie idziesz
-Och przeproś ją ode mnie-nagle usłyszałam że ktoś wchodzi do domu-Ok to ja kończe pa!-i sie rozłączyłam
-Hej skarbie byłam u.......-moja mama chciała dokończyć ale jej nie dałam.
-Tak wiem u Andrzeja
-Przeszkadza ci on?
-Nie, w niczym mi on nie przeszkadza!-krzyknęłam-Skoro ty jesteś z nim szczęśliwa no to mi nic do tego-i pobiegłam do swojego pokoju.
Jak byłam w pokoju to zaczęłam płakać.Po chwili usłyszałam telefon.
-Halo?!-wrzasnęłam do słuchawki
-Ok tylko mnie nie zjedz!W sumie to ja chciałam nawrzeszczeć na ciebie ale dobra co się stało?-to była Klaudia-Andrzej?
-Tak Andrzej ale ta sprawa już jest nieważna.Chciałam cie przeprosić po prostu zapomniałam że dzisiaj jadę do prababci i...
-Nie przejmuj się jutro wyjdziemy i tyle-pocieszała mnie-a mam dla ciebie niespodziankę!Więcej plakatów The Wanted!
-Eh dzięki ale przecież ty też ich lubisz.Czemu se sama nie przykleisz?
-Eee..Tak jakby mam szlaban na dosłownie wszystko...-odpowiedziała-Klaudia...Co ty robisz?...Oddaj tą komórkę-usłyszałam jakieś krzyki, to chyba była jej mama-Ups ok to ja kończę pa!
I tak leżałam do tej pory aż moja mama nie weszła do mojego pokoju
-Ubieraj sie jedziemy do babci-powiedziała
Ubrałam się i migiem pojechałyśmy.Przez całą trasę słuchałam MP3 i nie odezwałam sie słowem do mamy.Jak byłyśmy już na miejscu to u prababci wypiłyśmy herbatę i zjadłyśmy obiad.trochę się zasiedziałyśmy, ale babcia sie spytała mojej mamy czy by poszła do sklepu po chleb i gdy moja mama wyszła to babcia zaprowadziła mnie to swojego pokoju i dała mi jakieś pudełko.
-Otwórz-powiedziała
-Jaki piękny-to był talizman.Zauważyłam że może go nosić zarówno jak i dziewczyna jak i chłopak-Skąd go masz?
-Jak twój pradziadek jeszcze żył to mi go dał jako dowód miłości-odpowiedziała mi-Oddaje ci go a ty oddaj to komuś kogo pokochasz
Po tych słowach uśmiechnęłam się i podziękowałam.Postanowiłam nic o tym nie mówić mamie.I wtedy mama weszła a ja schowałam pudełko z talizmanem do torby.Chwile posiedziałyśmy i wróciłyśmy do domu.Jak wracałyśmy do domu autobusem to ciągle myślałam o tym talizmanie...

2 komentarze:

  1. Ooo.. Fajnie ^^ Dajesz radę mała. Czekam na więcej, Martha ;-*

    OdpowiedzUsuń
  2. no fajne ale coś mi się wydaje, że to ty ale dobra
    fajne

    OdpowiedzUsuń